Klientka - koszmar

etusia

a no właśnie, dlatego ja nie robię na kreskę nikomu. No chyba, że bardzo zaufanej osobie.

zlotko87

To była zaufana osoba... :/ chcesz stracić znajomych/ przyjaciół?? pożycz im pieniądze albo zrób pazury na krechę...

gonia

o maskara z tą Twoją kumpelą złotko
ja pracuję na 2 zmiany od 6 do 14 i od 14 do 22, kiedyś robiłam paznokcie po 1 zmainie, ale ostatnio wolę rano przed pracą i mam taka koleżankę, która ma 4 letniego syna ( szatan wcielony) i w sumie ze względu na nią zaczełam robić paznokcie przed pracą bo wysłała bachora (ja kocham dzieci,a wyjątek potwierdzą tą regułę Smile

) do przedszkola i przyszła na pazurki (raz się udało że beż niego) bo teraz niestety mały choruje i zawsze jak mam robić jej paznokcie to pech chce że dzieciak jest chory teraz jak pomyślę o jej następnej wizycie z małym to mnie ąz w brzuchu skręca, ostatnio była w zeszłym tygodniu, gdzie brało mnie już przeziębienie i nie byłam w formie robiłam jej te pazury ponad 3 godziny a ten mały zwyrodnailec przez 3 godziny jęczał że ona chce do domu, kiedy kończymy, że on chce pić ( a moja mama przyniosła mu do picia pyszne malinki) że on jest głodny ale kanapki nie chce, że mam mokro. bo on jeszcze w pampersie śmiga
a kiedys jak przyszła na wakacjach to narobił w pampersa a 4 latek to robi kupsko jak dorosły więc poziomkami to nie pachnie

ale sie napisałam

a dodoam jeszcze że zawsze świruje ze zdobieniem bo ona lubi bogato i na każym palcu musi coś mieć a to po 3 cyrkonie na każdym a to jakieś naklejki lub coś innego

a odnośnie tamatu to dobre z dziewicznymi skórkami Smile

zlotko87

4 late w pampersach? chyba coś tu nie tak:/:/

gonia

no niestey a mamaunia w domu siedzi gębę pudruje paznokiety robi a dziecko "wali" pod siebie

zlotko87

masakra... dobrze że z butelki już nie pije... (tzn nie pije prawda??)

gonia

chyba nie, kubeczek potrafi obsłużyć Smile

zlotko87

ufffffff

Paczek_90

Ja nigdy nie robiłam "na zeszyt". Wychodzę z założenia, że albo płacą i robię albo przychodzą jak mają, tym bardziej, że wielkich pieniędzy za to nie biorę Smile

Ale mam taką jedną sąsiadkę...
Kiedyś przyszła do mnie i się umawia ze mną że przyjdzie w sobotę koło 10/11. No mówię ok, jestem wolna. Jest piątek godzina 16, ja się szykuję do wyjścia ze znajomymi, siedzę w wanie a tu ktoś do drzwi wali. Idę w ręczniku, patrzę ta sąsiadka z kubkiem kawy w ręce i mi wchodzi do domu...Na to ja że co ona robi, co chciała-a ona mówi-no na paznokcie przyszłam.A ja jej mówię, że umawiałyśmy się na sobotę, a ta że co z tego że ona teraz ma czas i przyszła. To jej kulturalnie wytłumaczyłam że nie mam czasu i cała obrażona poszła do domu. Na drugi dzień jej oczywiście nie zobaczyłam....
A 2 klientka, która zrezygnowała z pazurków za każdym razem miała "ale" do mojej pracy-a dleczego muszę to piłować, tyle żelu dawać itd. Wtedy jeszcze nie umiałam robić prostego uśmiechu więc czymś przykrywałam łączenie innym. Ona zawsze tylko brokatowe robiła, aż pewnego dnia się dowiedziałam od innej sąsiadki, że ta robi tylko brokatowe bo ja innych wzorów nie umiem;/;/
Co za ludzie...

zlotko87

bo są ludzie i taborety....

krola

Pączek: aż mnie zatkało z tym brokatem.
Gonia:mam młodszą siostrę ,więc wiem,że to poziomkami nie pachnie. szczerze współczuję

krola

Moze nie tyle koszmarna,ale troche niedoinformowana klientka. -wiec co chcesz na pazurkach? -no myslalam zebys fresza mi zrobila. -fresza? -no tak. -a co to wg ciebie fresz? -no taka biala koncowka. -czyli chodzilo ci o frencha. -przeciez i tak o to samo chodzi. xD

ryba_2000

To i tak nie było najgorzej. U mnie była taka dziewczyna i mówi: ja bym chciala zrobic takie coś białe z różowym. No to pytam: ale jak to dokłądnie wygląda bo nie rozumiem: a ona no takie mniej białego i dużo różowego, ale żeby tego białego było prawie tyle samo co różowego bo chce mieć długie. I weźcie tu bądźcie mądre o co jej chodzi. To się pytam czy chodzi jej o french, czyli o białą końcówke. A ona: nie, ja chce różowe i białe a nie białą końcówke.
No to juz całkowicie zdezorientowana weszłam na kompa i przeglądam z nią zdjęcia wzorów. No i krzyczy: oooo to wlasnie chce tylko, ze bialego tyle samo co różowego bo maja byc dłuższe.
(oczywiście chodziło o frencha, myślałam że padne, ale nie wypadalo się śmiać)

Niewiadoma

hah xD padłam ..... bez kitu .... haha

krola

rozni sa ludzie xd