pekniety tips

Anna Khan

chyba macie racje ,zestresowana dzwonilam nawet do mojej instruktorki aby zapytac i powiedziala ze to uszkodzenie mechaniczne ale lepiej jezeli zrobie jej nastepnym razem grubsze paznokcie i bedzie dobrze

FEKKAI

Dokladnie w koncu znamy sie juz na tym nie przyznawaniu sie do winy, przeciez klientka nie powie wprost, ze sama cos zmajstrowala, tylko najlepiej zrzucic wine na zel albo na nas Smile

yourdrug

najlepiej zrzucic wine na nas bo w tedy klientka wie ze dorobimy jej tipsa za free czy cos Smile

Martiszia

Wiecie co, a jak ja widzę, że uszkodzenie jest mechaniczne, albo że pazurki napowietrzone a skórki obżarte do krwi, a klientka wmawia że to nie jej wina, to wogóle tego nie komentuję, robię swoje, a za dosztukowane pazurki doliczam kasę. No i niech taka mi coś powie, to wyjaśniam, że musiałam więcej materiału zużyć, itp...
Potem już nie ściemniają, że SAMO się zrobiło, pękło, zapowietrzyło.
Bo jeśli serio zapowietrzyło się samo, to widać, że nikt przy tym nie majstrował, bo od noszenia takiego paznokcia zapowietrzenie się przesuwa na całej jego szerokości, a jak majstrowane, to tylko przy skórkach.

zlotko87

FEKKAI

Wlasnie zamowilam, ale nie z SF, bo oni cos niejasno precyzuja aukcje haha...pamietam, zamawialam co popadnie wszystko doslownie ciagle mi bylo malo, az pozniej zorientowalam sie, ze polowa z tego wogole mi nie pasuje i teraz zamawiam juz ostrozniej i z namyslem, ale coz poradzic jak tyle tego jest...

Martiszia

No się nazywa UZALEŻNIENIE, moja droga. Ale nie martw się, nie Ty jedna na to cierpisz. A My tutaj stanowimy wspaniałą grupę wsparcia dla uzależnionych, ha ha ha ;o).
Jednym słowem - DOBRZE TRAFIŁAŚ !

yourdrug

heheh ja niestety ci nie pomoge;p moge jedynie byc twoim diabelkiem kucisielkiem bo sama cierpie na to ;D

zlotko87

ja już się leczę z tego uzależnienia Razz

ale jeszcze pare rzeczy do szczęścia mi brakuje Very Happy

yourdrug

wicie jednym poprawia nastroj zakup nowego siuszka o nam nowego jakze codownego akcesoria

zlotko87

ooo ciuchy tez lubię Very Happy

spodni mam tzn miałam (bo się już nie mieszczę grrrrrr) 35 par Very Happy

Martiszia

He he he, ja tam wolę pierdoły do pazurków iż ciuchy.
Niestety, w żadne spodnie też już się nie mieszczę, bo przytyłam 7kg (!!!), ale w maju stuknie mi rok jak rzuciłam palenie Wink

. Tylko nie wiem, czy warto było... Bo serio, ostatnio spodnie pękły mi w pracy na ... No i chcąc nie chcąc musiałam lecieć po nowe. Na szczęście pracuję w centrum handlowym, to miałam wybór ;o)

yourdrug

ja ciuchami tez nie pogardze....;D dziewczynki co wy tu gadacie na zdjeciach jestescie takie drobinki wiec nie przesadzajcie:0

etusia

ja drobinka :O normalnie szok. Aż wstyd się pokazać w bikini w tym roku ;/ muszę schudnąć do końca lipca 10 kg (takie postanowienie ;p ) bo wyjeżdżam na Mazury ;p

zlotko87

Etusia gdzie na Mazury to może się spotkamy Very Happy

bo ja tam rodzinkę mam Very Happy

Ja też muszę schudnąć bo mnie chłopak utył na 10 kg. 3 już schudłam Very Happy