Forum www.twojepaznokcie.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kiedy ręce opadają a cierpliwość się kończy :(
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twojepaznokcie.fora.pl Strona Główna -> Paznokcie zelowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:27, 16 Paź 2011    Temat postu: Kiedy ręce opadają a cierpliwość się kończy :(

Witajcie!

Jestem tu świeżakiem i od razu chciałam prosić o wyrozumiałość.

Dziewczyny pomóżcie... jak radzicie sobie w chwilach zwątpienia przy robieniu paznokci....? (jeśli takowe zwątpienia miewacie...)

Ukończyłam kurs, za który jednak nie mało zapłaciłam i choć po kursie jest ogromna różnica w moich pracach (przede wszystkim jakościowo) niż przed to jednak nadal robię wszystko nieudolnie...

Aby uzyskać certyfikat muszę przystąpić do egzaminu... minęło sporo czasu i moja instruktorka zaczyna się już interesować czemu się nie pojawiam a ja po prostu ciągle nie czuję się na siłach... Zaczynam wątpić czy jeszcze się do tego nadaje.... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ryba_2000
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 2251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sępólno Kr.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:14, 17 Paź 2011    Temat postu:

Przede wszystkim musisz uwierzyc w siebie i baaaaardzo duzo ćwiczyć. Zapewne każdej z nas (no moze prawie każdej) zdarzały się takie chwile gdy miało się już dosyć pazurków bo coś nie wychodziło i chciało się to rzucić. Sama tak miałam nie raz. Ja do teraz nie jestem zadowolona ze swoich prac bo wiem ze daleko im do ideału ale cały czas ćwicze. Bo tylko dzięki praktyce nabiera się wprawe i można wyćwiczyć to co nam nie wychodzi.
Tak więc ćwicz i nie poddawaj się. No i uwierz w siebie Smile Trzymam kciuki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:38, 17 Paź 2011    Temat postu:

Już myślałam, że nikt mi nie odpowie Smile Dziękuję Smile
Największy problem mam z samą sobą. Widzę gdzieś piękne zdobienie czy to akrylem, żelem czy farbkami to od razu siadam i to ćwiczę... nie wyjdzie ma raz, drugi, trzeci... i stwierdzam, że nie umiem :/ wiem, że to nie jest żadna metoda ale za łatwo się poddaje Sad
Wstyd się przyznać ale nadal zdarza mi się zalać skórki Sad Sad Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ryba_2000
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 2251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sępólno Kr.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:22, 17 Paź 2011    Temat postu:

Tez tak mam jak cos fajnego znajde i przy ćwiczeniach mi nie wychodzi, wtedy to zostawiam i za jakis czas znowu do tego wracam... Zawsze za którymś razem zaczyna coś wychodzic Very Happy A co do skórek to moze masz za rzadki żel? i zanim skonczysz budowac wszystko splywa na skórki, a jak już spłytnie to weź jakiś patyczek i wyczysc to co spłynęło. Mi tez czasami sie to zdarza, nie zawsze z mojej winy ale zawsze Wink Pocieszam sie mysla ze w koncu nikt nie jest idealny Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola ola
rozkrecam sie
rozkrecam sie



Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:16, 17 Paź 2011    Temat postu:

ja jak mialam za niezbyt gesty zel to malo mnie nie trafilo. Nie zdazylam ladnie zbudowac a juz wszystko splywalo. I nie dal sie tylko patyczkiem przetrzec bo efekt i tak byl koszmarny - plaski na gorze, szeroko i grubo dookola. Zmienilam zel na inny - teraz mam rozne - np. pink z belartu to moj najulubienszy zel - moglby byc gesciejszy ale juz sie troche z nim wprawilam. Clear z tej firmy natomiast jest bardzo gesty - idealny do formy, albo jak buduje wiecej niz jednego paznokcia i dopiero wtedy do lampki.
Musisz cwiczyc....inaczej sie nie da.
Ja jak pierwszy raz robilam sobie prawa reke - czyli pracowalam lewa to zajelo mi to ponad 2h. Teraz w 30min - a lewa reke mam baaaaardzo niesprawna...
Daj ogloszenie - ze bedziesz robic paznokcie w ramach cwiczen - kasuj tylko symboloicznie za produkty - ja tak zrobilam i codziennie do polnocy siedzialam...
No i najwazniejsze - musisz miec dobre produkty, swiatlo, pedzelki. Praca w kijowych warunkach, na marnych produktach szybko zniecheca. A jak masz produkty dobrej jakosci to latwiej sie pracuje a i efekty sa lepsze...powodzenia - traktuj pazurki jak zabawe, eksperymenty - wtedy bedzie latwiej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:18, 17 Paź 2011    Temat postu:

Przed chwilą skończyłam walczyć z uzupełnieniem... :/ znów nie jestem zadowolona z siebie Sad Tzn klientki są, pazury się trzymają ale chodzi głównie o pomysł, wykonanie i estetykę Sad

Ryba_2000 widziałam Twoje prace i chylę czoła Smile do pięt Ci nie dorastam Smile

Zamówiłam teraz nieco gęstszy żel i zobaczymy... jak przyjdzie paczka to od razu go wypróbuję.

Najgorzej jest właśnie przy uzupełnieniach kiedy dochodzę do szkieletu to z małego zapowietrzenia robi się meeeega zapowietrzenie i ze szkieletu zostaje już co nie co Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:23, 17 Paź 2011    Temat postu:

ola ola właśnie robię jak mówisz, kasuję za produkty no i owszem, chętne są...
Pracuję na allepaznokcie i będę tej firmy bronić jak niepodległości Very Happy
na razie mi wystarcza i cenowo i jakościowo Smile

najlepiej pracowało mi się na kursie... wygodny fotel, biurko akurat pod łokcie, lampa... u siebie takich warunków nie mam Sad na rzecz wygody klientki ja siedzę przy niskiej ławie wygięta jak paragraf Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szyszunia557
to juz obsesja
to juz obsesja



Dołączył: 08 Sty 2010
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: opolskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:26, 17 Paź 2011    Temat postu:

monitaj, co do żelu, to nic nie poradzę, bo nie mam o nim pojęcia Wink ale Dziewczyny Ci już napisały - święte slowa ! Nie załamuj się, uwierz w siebie i ćwicz, jak najwięcej. Każdy przecież kiedyś zaczynał. Co do komfortu pracy, to polecam raczej komfortową pozycję dla Ciebie niż dla klientki, ona jest u Ciebie tylko "chwilę" a za nią czekają nastepne i musisz mieć siłe do dalszej pracy Wink
Co do produktów - ja też zaczynałam na allepaznokcie i byłam niby zadowolona, niby, bo pracowało mi sie dobrze, ale szybko się zapowietrzały Crying or Very sad całą winę zwalałam na brak umiejętności ale posłuchałam dziewczyn i przeszłam na inną firmę i mój problem znikinął Very Happy Życzę powodzenia i polecam założenie galerii, wtedy ocenimy czy naprawdę jest tak źle, jak piszesz Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:47, 17 Paź 2011    Temat postu:

szyszunia557 może faktycznie jest jak mówisz... skoro Tobie również się zapowietrzały to może i jednak to wina firmy na której produktach pracuję... hm... w tym tygodniu powinna przyjść paczka z allepaznokcie ale z żelami NTN i zobaczymy czy to coś nowego czy tylko nowe opakowanie Very Happy

Jakieś tam zdjęcia posiadam ale im bardziej im się przyglądam tym bardziej się wstydzę Very Happy

Chyba za wysoko sobie ustawiam poprzeczkę po prostu, nie biorę pod uwagę swoich prawdziwych umiejętności...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola ola
rozkrecam sie
rozkrecam sie



Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:29, 17 Paź 2011    Temat postu:

monitaj - jesli chodzi o zapowietrzenia - frezarka: obryzuj kontur zapowietrzenia metalowym frezem i potem piluj. Jesli recznym pilnikiem - to 180 w kierunku tylko do brzegu zapowietrzenia - jesli bedziesz pilowac w druga strone to zapowietrzenie bedzie sie powiekszac...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:04, 18 Paź 2011    Temat postu:

ola ola- frezarki nie posiadam jeszcze niestety ale jeśli Cię dobrze zrozumiałam to możliwe, że tak robię Smilea jeśli nie to na pewno skorzystam z cennej rady Smile
Zapowietrzenia byłyby może i mniejsze gdybym nie słyszała (np.jak wczoraj) tekstu, który mnie podgotował: "próbowałam je zerwać ale nie szło to trochę przy brzegu obskubałam...."

Wniosek taki, że owszem mogło robić się zapowietrzenie z mojej winy ale oczywiście paluchy i zęby swędziały, żeby popsuć to do końca :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola ola
rozkrecam sie
rozkrecam sie



Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:16, 18 Paź 2011    Temat postu:

wiem o czym piszesz - skubiac mozna tylko powiekszyc zapowietrzenie. Generalnie zapowietrzenia robia sie przy brzegach. wiec jesli musisz je spilowac to uzywaj delikatnego pilnika - 180 lub 240 i opilowuj od srodka w strone brzegu. Uzywajac pilnika 100 czy 80 poglebisz zapowietrzenie, a uzywanie frezarki do tego tez wymaga wprawy - nic od razu nie przychodzi samo hehehehe...
Generalnie jednak staraj sie unikac zapowietrzen,poprzez:
- dobrze odsuniecie skorek, a potem usuniecie ich resztek z plytki - sa fajne preparaty - cuticle remover - fajny jest ten z belartu, ale z sunny nails tez calkiem dobry - pokrywasz skorki i po okolo 2 min dlutkiem usuwasz wszystko.
-dobrze odtlusc paznokiec - usun ewentualne resztki cuticul remover, pylki i polysk
- pierwsza cienka warstwe zelu zrob tak zeby nie dotknela skorek
- warstwa budujaca powinna byc jak najblizej skorek ale nie moze sie z nimi stykac. Jesli nawet sie tak stanie to przetrzyj brzegi albo cienkim pedzelkiem lekko przetartym cleanerem, albo sonda z mala kulka

Jesli tak zrobisz to powinno byc ok, aczkolwiek trafisz pewnie na maniaczke wycinania skorek, obgryzaczke, skubaczke itp...
Dodatko jesli ktos ma bardzo cienkie paznokcie to nawet ucisk na plytke moze spowodowac zapowietrzenia. Paznokiec jest tworem elastycznym, zel - raczej stabilnym, wiec mocniejszy nacisk moze spowodowac zapowietrzenie. Informuj o tym klientke, wytlumacz jak to wyglada w praktyce....
I do roboty....ja wczoraj testowalam nowe kombinacje z formami i coverami, miksowalam zelki, roznymi spoosbami tworzylam, kombinowalam - zasiedzialam sie do 4 nad ranem hahahahha - ciezko bylo wtac rano hahahahah


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:40, 18 Paź 2011    Temat postu:

Pracowałam frezarką na szkoleniu i przerażało mnie to urządzenie Very Happy
Staram się odsuwać skórki metalowym kopytkiem, ładnie schodzi też cienka warstwa nabłonkowa, potem oczywiście też te miejsca matowię... jutro mam pazury więc dam znać jak to wyszło Smile

Widzisz, właśnie chodzi o to, że nie wszystkie Panie rozumieją, że paznokcie nie są narzędziem do otwierania piwa :/ oraz, że nie są nieśmiertelne...

Narobiłaś mi ochoty na jakieś ćwiczonka Smile zaraz siadam i coś również pokombinuję Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola ola
rozkrecam sie
rozkrecam sie



Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:12, 18 Paź 2011    Temat postu:

ja moimi zelkami otwieram piwo, sciagam miecho z grilla i nalesniki odwracam hehehhehehe - z tym piwem to nie zartowalam hahahha

Jesli bedziesz miala dobra frezarke to pokochasz ja - JD700 - polecam - cena okolo 220zl w jaapee. Odpowiednie koncowki - 180 i 240, frezik karbidowy, metalowe koncowki - trzeba sie po prostu przekonac do frezarki. Za jakis pomyslisz zaskoczona: jak ja bez frezarki kiedys pracowala???
Frezarka umiejetnie uzywana jest bezpieczna dla klientki i skraca czas pracy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monitaj
...kazdy kiedys zaczynal ...
...kazdy kiedys zaczynal ...



Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:26, 18 Paź 2011    Temat postu:

Oglądałam recenzje tych frezarek na yt. Robiła je kosmetyka89 no i podobno zatrzymują się na pedicure... Powiem tak, na domowe zastosowanie powinna starczyć chodź na kursie odradzano mi tych tańszych frezarek... ale z drugiej strony po co mi profesjonalna frezarka za 1200 zł???
Oczywiście uważam, że to bardzo przydatne i ułatwiające życie urządzenie ale na razie będę zmuszona męczyć się z pilnikami, póki się nie dorobię Very Happy
Ale zaraz przejrzę te frezarki na allepaznokcie jak również te od sunnnynails.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twojepaznokcie.fora.pl Strona Główna -> Paznokcie zelowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin