UZALEŻNIENIA

karolciaa

ja mam jeszcze uzaleznienie w postaci: telefonu śpie z nim, jak ide ie kapac to tez go ze soba, w podst byłam uzalezniona od jedzenia w nocy (wiem to bardzo niezdrowe) a szczegolnie Grześków w czekoladzie.

etusia

też śpię z telefonem Very Happy

a jak wyjdę bez niego z domu, to muszę się wrócić, bo czuję się jak bez ręki ;p

vanikaa

Moje uzaleznienia to: pazurki razem z tym forum, ksiazki i niestety papierosy.

yourdrug

to widze ze nie tylko ja mam obsesje na unkcie telefonu:)

AniaM

Ja jak mialam IPhona to tez sie z nim nie rozstawalam bo bylo w nim wszystko - tak wszystko co w komputerze , ale jak mi ukradli to wrocilam do standartu : telefon zwyklak zeby tylko zadzwonic. komputer na biurku w domciu , a terminarz w torebce. I chyba juz tego nie zmienie. No i nawet listy znowu dostaje od kolezanek zza oceanu bo tel. nie dziala ale jeszcze adres maja.Fajowsko i czuje sie jak za czasow mlodosci Smile

Anna Khan

moim najwiekszym uzaleznieniem jest cekolada,potem komputer i telfon

vanikaa

Racja komputer a raczej internet bez niego to nie jest prawdziwy dzien. Very Happy

AniaM

A co powiecie na to iz z kazda kolejna imprezka coraz bardziej mi papieroski smakuja? Do tej pory nie palilam , a teraz mnie wciagaja.Tak przy driniaczu albo jakichs piwkach chce mi sie zapalic.Moj przyboczny twierdzi ze wpadam w nalog:(
A mi sie wydaje ze to tylko dodatek do mnie raz na jakis czas Smile

vanikaa

Wlasnie tak zaczelam, tez nigdy nie palilam dopiero w zeszlym roku zaczelam tak po jednym, po jednym i teraz juz przestalam liczyc ile w ciagu dnia pale. Smile

ryba_2000

Aniu lepiej będzie jeśli spróbujesz nie palić do piwka czy drinka. U mnie właśnie tak zaczęło się palenie.

AniaM

Ale ja te imprezy to mam na pol roku, wiec chyba nalog mi nie grozi??

ryba_2000

No w takim wypadku to raczej nie Wink

Blumea

Ja wiem ze jak zapale tylko jednego to koniec , wroce do palenia , Jak zaszlam w ciaze przestalam palic a potem jak corka miala 9 mies zapalilam tylko jednego dla towarzystwa, I tak zostalo , coraz wiecej az nie moglam bez nich zyc...
Jak zaszlam drugi raz w ciaze postanowilam ze nie bedzie juz nawet jednego , no i te 3.5 roku zlecialo Smile

lepiej mi z tym, mam lepsza kondycje Very Happy

Ale miewam momenty ze zapalilabym, bo bardzo bardzo lubilam to robic Very Happy

ryba_2000

To 3mam kciuki żebyś wytrwałą w tym postanowieniu Smile

Blumea

Dzieki